7 lutego 2022

Patrol po ustąpieniu śniegów



Nasz wolontariusz Artur Nadolny w miniony weekend odwiedził wybrane tereny Wielkopolskiego Parku Narodowego. Oto jego relacja i nadesłane zdjęcia:

"Sobotnia trasa przebiegła zachodnim skłonem moreny ludwikowskiej, na którym to jest sporo szklanych butelek po alkoholu, ale również cały obszar wciąż nie jest uprzątnięty z charakterystycznych plastikowych osłonek chroniących młodnik przed zwierzyną. (Młodnik ten ma już ponad 30 lat, to chyba czas najwyższy dokonać ich posprzątania.) Poświęcenie ok. 1h na uprzątnięcie to chyba niewiele. skoro natura będzie potrzebowała kilkuset lat na wchłonięcie tych przetworzonych polimerów. Jeśli ktoś 30-40 lat temu twierdził, że te osłonki z tworzywa ulegną szybkiemu przeobrażeniu bez szkody dla natury, to był w błędzie i w taki błąd wprowadził tych, którzy zastosowali je w ochronie młodników. A te leżą w ściółce i nie spełniają już od 2 dekad swojej funkcji. Sprawdza się reguła, że raz na 2-3 miesiące należy obejść szlak i linię brzegową wokół jeziora Kociołek, by usunąć butelki, puszki, opakowania produktów spożywczych. Pozostały teren wokół szpital w Ludwikowie będzie wymagał dalszych prac porządkowych. Usunięcie wysypiska śmieci na północnym i wschodnim skłonie moreny ludwikowskiej to nie był koniec takich prac. Postuluję, by tereny, które przejrzałem i w sobotę, i w niedzielę wspólnymi siłami ze szpitalem w Ludwikowie oczyścić z zalegających śmieci.
Niedzielny patrol w okolicach mokradeł piskorzewskich pokazał, że nawet w tak trudnym, porośniętym terenie znalazło się kilkanaście butelek i puszek po alkoholu. Efekt dwudniowego patrolu to dwie pełne torby śmieci mniej w WPN."



 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz