Kochamy psy.
Niektórzy z nas mają.
Z psami do lasu zawsze udajemy się, trzymając je na smyczy. Tak stanowi nie tylko prawo, ale i nakazuje zdrowy rozsądek. Dzisiaj nasz wolontariusz Artur, patrolując okolice żwirowni w Krosinku w towarzystwie swojego pieska, napotkał pewną panią z pieskiem rasy X. Pies ów był bez smyczy, zachowywał się agresywnie wobec drugiego psa, właścicielka zwierzęcia nie mogła go opanować.
Czy napotkana pani z psem bez smyczy wiedziała, że to wykroczenie? |
Skutkiem tego było to, że Arbuz, pies Artura, zerwał się ze smyczy. Tym razem historia skończyła się szczęśliwie, Arbuz sam odnalazł drogę do domu.
Arbuz szczęśliwie powrócił do domu |
Jednak happy end nie zawsze ma miejsce. Swobodnie biegający pies w lesie:
-płoszy zwierzęta leśnie
-powoduje zagrożenie dla właściciela psa, innych spacerowiczów
-płosząc zwierzynę może powodować zagrożenie dla użytkowników dróg
-może paść ofiarą dzikich zwierząt
-może się zgubić...
Jeśli chcecie, żeby Wasz pies "się wybiegał", korzystajcie z wybiegów dla psów lub innych miejsc, gdzie nie ma takiego ryzyka. Bądźcie odpowiedzialnymi opiekunami swoich zwierząt! Dla naszego i ich bezpieczeństwa. Jeśli tzw. zdroworozsądkowe argumenty kogoś nie przekonują, to może potencjalna kara finansowa jest wystarczającym argumentem?
-płoszy zwierzęta leśnie
-powoduje zagrożenie dla właściciela psa, innych spacerowiczów
-płosząc zwierzynę może powodować zagrożenie dla użytkowników dróg
-może paść ofiarą dzikich zwierząt
-może się zgubić...
Jeśli chcecie, żeby Wasz pies "się wybiegał", korzystajcie z wybiegów dla psów lub innych miejsc, gdzie nie ma takiego ryzyka. Bądźcie odpowiedzialnymi opiekunami swoich zwierząt! Dla naszego i ich bezpieczeństwa. Jeśli tzw. zdroworozsądkowe argumenty kogoś nie przekonują, to może potencjalna kara finansowa jest wystarczającym argumentem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz